- Kara Tur http://www.grarpg.pun.pl/index.php - Rozgrywka http://www.grarpg.pun.pl/viewforum.php?id=37 - Zaginiony Transport http://www.grarpg.pun.pl/viewtopic.php?id=38 |
Mistrz Gry - 2013-01-13 20:39:27 |
Pewnego razu w Caglar w karczmie, gdzie trwała w najlepsze biesiada, miód , piwo i różnego rodzaju trunki lały się strumieniami, pili wszyscy od elfów przez mieszańców aż po krasnoludy, co ciekawe znalazł się tam również paladyn (a podobno to abstynenci). Wtem w czasie wznoszenia toastu za zwycięską bitwę z Orkami, wpadł do karczmy ranny człowiek , w poszarganej szacie i krzyknął : |
Sarakiel - 2013-01-13 20:41:55 |
- Dobra, amatorzy walki, ruszam, to sprawa warta uwagi! - wykrzyknął Sarakiel. |
Atram - 2013-01-13 20:42:26 |
-Niech mnie Algur wyklnie <hik> jeśli się nie podejmę <hik> tego zadania <hik> - powiedziałem i lekko się zatoczyłem |
Belegund - 2013-01-13 20:45:15 |
-Idę z wami-krzyknął Belegund. Był od razu gotowy do drogi, nigdy nie rozstawał się ze swoim mieczem i łukiem. |
Rekiu - 2013-01-13 20:46:05 |
Pieprzyć złoto, te skurwysyny napadły na bezbronnych ludzi. Moja laska w tym momencie się chyba na wiele nie zda, młot przesiąknie krew zielonych drani. - Pomyślał Rekiu. Po czym wstał od miodu i lekko chwiejąc się zawołał: |
Mistrz Gry - 2013-01-13 20:49:43 |
a więc dobrze ! spotkajmy się przy wejściu do zagajnika jutro jedną godzinę przed zachodem słońca - rzekł nieznajomy. Na tyłach karczmy siedziało dwóch orków którzy pilnie obserwowali co dzieje się na sali. |
Rekiu - 2013-01-13 20:52:06 |
-Na co wam tyle czasu, panienki?! Na makijaż?! Jak ktoś nie ma broni biegiem zabrać i jazda! Orki będą na nas czekać? Haha, jasne! |
Atram - 2013-01-13 20:57:07 |
-Dobrze więc, pójdę się przygotować - powiedziałem i chociaż wypiłem ledwie kufel piwa to gdy wychodziłem już ledwo mogłem chodzić. Dotarłem do miejsca mojego zakwaterowania i jak długi ległem na łóżko. Po paru godzinach obudziłem się z kacem poprosiłem służbę o pomoc przy ubraniu zbroi. Chwyciłem jeszcze miecz i udałem się we wskazane miejsce. Gdzie i tak musiałem poczekać na resztę. |
Belegund - 2013-01-13 20:57:15 |
- Zgadzam się z krasnoludem. Wyruszajmy teraz ! |
Sarakiel - 2013-01-13 20:58:11 |
- Skąd jesteś taki pewny, że... - urwał Sarakiel, widząc, że krasnolud go nie słucha. |
Mistrz Gry - 2013-01-13 21:00:48 |
i tak wybiła godzina spotkania .... |
Atram - 2013-01-13 21:03:20 |
-Dobrze jesteśmy już wszyscy przede wszystkim wybierzmy dowódce jestem za tym aby został nim czcigodny pan krasnal - pomiedział Atram |
Sarakiel - 2013-01-13 21:04:06 |
Sarakiel, gdy przybył, już w oddali widział kilka sylwetek, gdy podjechał bliżej, zaciekawiony spytał: |
Rekiu - 2013-01-13 21:04:35 |
No cześć. Pora skopać dupe jakimś złym istotą! |
Belegund - 2013-01-13 21:06:01 |
-Ja jestem wojownikiem, nie dowódcą. Wybierzmy krasnoluda. |
Rekiu - 2013-01-13 21:07:01 |
Mi to tam lata. Każdego kto się zgłosi poprę. |
Sarakiel - 2013-01-13 21:09:40 |
- Paladyn, jak na mój gust - odrzekł Sarakiel. |
Atram - 2013-01-13 21:10:39 |
A więc przegłosowane. Więc co pan proponuje????? - zwróciłem się do krasnoluda |
Rekiu - 2013-01-13 21:16:27 |
Skoro tak postanowiliście... Chwilę temu wpadłem na pomysł. Po cichu udamy się na miejsce zdarzenia a następnie poszukamy sprawców. Gdy ich odnajdziemy powiem wam co dalej! |
Atram - 2013-01-13 21:17:32 |
-Jak dla mnie jest w porządku. W tym stanie nie wymyślę nic lepszego |
Belegund - 2013-01-13 21:18:27 |
-My, elfy, potrafimy chodzić po cichu, ale co z paldynem. Czy twoja zbroja nie przeszkodzi ci w tym ? |
Sarakiel - 2013-01-13 21:19:03 |
- Dobra, niech będzie, jak krasnolud sobie życzy. |
Atram - 2013-01-13 21:19:53 |
-O tym nie pomyślałem. Rzeczywiście na wszelki wypadek stanę 200 metrów od owego miejsca w razie walki dołączę do was. |
Rekiu - 2013-01-13 21:21:15 |
Mam pomysł! Jako, że elfy są dobre w skradaniu wyślemy was na przody a ja z panem Palladynem poczekamy troche z tyłu. Myślę, że to dobry pomysł! |
Belegund - 2013-01-13 21:22:47 |
-Dobry plan, krasnoludzie. Kolejna okazja do sprawdzenia swoich umiejętności. |
Atram - 2013-01-13 21:25:00 |
-A więc do boju. I niech Algur ma nas w swej opiece |
Sarakiel - 2013-01-13 21:25:48 |
Po chwili Sarakiel już był kilkadziesiąt metrów dalej. Nadstawiając uszu, słyszał jedynie ćwierkanie ptaków i głośne rozmowy jego towarzyszy z oddali. Gdy razem z Belegundem dotarli na miejsce, zaczęli ogarniać wzrokiem teren. |
Mistrz Gry - 2013-01-13 21:26:07 |
Straż nagle usłyszała szmer i kilkanaście sylwetek przebiegło nieopodal nich. |
Rekiu - 2013-01-13 21:27:58 |
Atram chłopie... <hik> Głowy mocnej nie masz <hik> ale w mojej torbie... (Rekiu czegoś szuka)... Może <hik> miodku? |
Atram - 2013-01-13 21:30:25 |
-Zaprawdę panie krasnoludzie. Wasz naród naprawdę jest wielki skoro ich najważniejszym ekwipunkiem jest miód pitny. Więc wezmę trochę na wyleczenie kaca. |
Belegund - 2013-01-13 21:33:38 |
- Szykujcie broń. Zdawało mi się, że widziałem orki. |
Rekiu - 2013-01-13 21:33:52 |
A skąd?! Jak żeś jest chory to mam tu wszystko czego by Ci <hik> potrzeba! Barsaliść, konopia i inne nawary dla kapłana niezbędne. Ale kto powiedział, że miód się nie przyda panie Palladynie <hik>? |
Mistrz Gry - 2013-01-13 21:36:28 |
Wtem niespodziewanie wypadła na nich zgraja Niedźwieżuków ok. 5 a także dwójka Gnolli. |
Atram - 2013-01-13 21:37:18 |
-Panie krasnoludzie nie twierdzę że miód jest nie potrzebny. - powiedział Atram i w tym samym momencie wziął od Krasnala bukłak (czy co tam ma) i wypił z niej parę łyków. - od razu lepiej. W tym momencie wyskakują wrogowie |
Belegund - 2013-01-13 21:37:55 |
- Do Broni! Orki Atakują!-krzyknął Belegund. W tym samym momencie napiął łuk i rozpoczął ostrzał. |
Rekiu - 2013-01-13 21:38:13 |
-O kurwa! Jazda!!! - powiedział Rekiu po czym wyciągnął z torby jakieś nawary wypił i z gracją godną króla pradawnych elfów rzucił się siejąc dookoła młotem. |
Atram - 2013-01-13 21:47:17 |
Paladyn wyciągnął swój miecz i wywinął nim młynka. Przed walką pomodlił się jeszcze do Algura aby wspomógł jego rękę. Po chwili przystąpił do ataku zwinnie uchylił się przed pazurem Gnolla i rozpłatał go jednym cięciem miecza. Następnie musiałem się uchylić przed ciosem buzdyganu jednego z Niedźwieżuków przez jakiś czas trwała między nami walka polegająca na atakowaniu mieczem na tarczę. Wiedziałem że jest ode mnie silniejszy dlatego szybko zaatakowałem go w lewą nogę której nie osłaniał pancerz gdy przeciwnik upadł wbiłem mu miecz prosto w serce. Rozejrzałem się ale było już po walce. Dlatego wbiłem glingę w ziemie tym samym ocierając ją z ciemnej krwi |
Sarakiel - 2013-01-13 21:49:07 |
Sarakiel, wyciągnąwszy łuk, szybko naciągnął cięciwę ze strzałą i skierował swój wzrok ku wybranemu niedźwieżukowi. Trafił go w plecy, jednakże ten, dzięki swojej szybkiej reakcji, odwrócił się i pomknął ku przeciwnikowi. Elf wystrzelił kolejny pocisk w jego stronę, niestety jednak spudłował. Niedźwieżuk zdołał uderzyć go w twarz z dosyć dużą siłą, po czym Sarakiel odleciał do tyłu. Prędko się pozbierał, zrobił unik przed kolejnym nadchodzącym ciosem, wyciągnął swój krótki miecz i, najpierw robiąc drugi uskok w prawą stronę, dźgnął niedźwieżuka, tym razem w okolicę skroni, po czym bestia została powalona na ziemię. Ponownie wyciągnął łuk i zaczął pomagać towarzyszom z dystansu. |
Rekiu - 2013-01-13 21:54:08 |
Rekiu walił młotem na oślep i jakimś cudem udawało mu się kilka razy walnąć jednego niedźwieżuka po czym znużony ciągłymi unikami i waleniem zrobił fikołka pod nogami bestii i wymierzył mocny cios z podskoku w jego głowę. Rozejrzał się i doskoczył do jednego z Gnolli i niemal natychmiast został przez niego powalony. Nie zastanawiając się wypił kolejny nawar i jak w transie zaczął wywijać młotem trafiając gnolla w czułe miejsce. Gnoll upadłszy na kolana wyciągnął sztylet ale Rekiu szybkim ruchem młota złamał mu rękę a następnie... pieprznął go w głowe z całych sił. Rozejrzał się by wspomóc kompanów. |
Belegund - 2013-01-13 21:55:10 |
Belegund rozpoczął morderczą salwę z łuku, a kiedy skończyły mu się strzały, wziął swój miecz i ruszył do szarży. Jego ruchy w walce były spokojne i opanowane. Przypominał sobie wszystko, czego uczyli w Gildii Łowców. |
Rekiu - 2013-01-13 21:57:13 |
Wtem Rekiu rzucił się na niedźwieżuka którego bił Belegund. Wyskoczył na jego głowę i zaczął uderzać młotem, aż cały skąpany był w krwi bestii. |
Mistrz Gry - 2013-01-13 21:57:22 |
Po powaleniu wszystkich bestii bohaterowie dokładnie przeszukali ich zwłoki okazało się że mają przy sobie spore ilości złota a także pięczeć z Caglar, a ich kończyny umorusane były w błocie. Bagna są nie cały 1km stąd. |
Rekiu - 2013-01-13 22:00:15 |
Wtem Rekiu ochłonął. Znowu był kapłanem. Zaczął powoli przypominać sobie co robił a jego oczy znowu wyglądały normalnie - czarno czerwone plamy znikały. Gdy zobaczył co się wydarzyło przed leczeniem poległych ratowała go tylko nienawiść do tego co zrobili... i brak różdżki. |
Atram - 2013-01-13 22:00:24 |
A więc wyruszamy w stronę bagien mam nadzieje że już nic nie stanie nam na przeszkodzie - powiedział Atram |
Mistrz Gry - 2013-01-13 22:02:52 |
I ruszyli na bagna nie uszli daleko a już zauważyli wozy co ciekawe przy nich nie było dzikich bestii a dwójka orków z karczmy u ich stóp leżały martwe gnolle... |
Atram - 2013-01-13 22:05:07 |
-Ach nie obchodzi mnie to że ci orkowie zabili gnolle. Zazwyczaj jestem pokojowo nastawiany ale jeśli o mnie chodzi to jestem za tym żeby ich zabić. - wściekł się Atram |
Rekiu - 2013-01-13 22:05:22 |
Zbliżając się Rekiu po cichu rzekł do towarzyszy: |
Mistrz Gry - 2013-01-13 22:07:55 |
Orkowie chyba posłyszeli głosy z lasy sięgnęli po topory i zawołali: kto tam !? nie wyjdzie !! bo topór w łeb ! |
Rekiu - 2013-01-13 22:10:16 |
-Panowie panowie spokojnie! Zabiliście tych skurwieli? Widzieliście czy jest ich więcej? |
Mistrz Gry - 2013-01-13 22:11:31 |
aj owszem wszystkich wyrżnęliśmy a teraz czego tu szukacie ?! |
Rekiu - 2013-01-13 22:13:05 |
-Panowie... nie takim tonem. Jest tu [pijany] kapłan i palladyn oraz dwóch elfów. Myślę, że dogadamy się słowem a nie mieczem. Zatem... Czy jest ich tu więcej? |
Mistrz Gry - 2013-01-13 22:15:09 |
nie ma! głuchyś ?! czegóż tu szukacie? - powiedział jeden z nich szykując topór. |
Rekiu - 2013-01-13 22:15:53 |
-Wypierdalać. |
Mistrz Gry - 2013-01-13 22:16:39 |
Orkowie ruszyli na naszych bohaterów. |
Sarakiel - 2013-01-13 22:17:13 |
Po tych słowach Sarakiel szybko sięgnął po łuk i natychmiast rozpoczął ostrzał orkowych przeciwników. |
Atram - 2013-01-13 22:18:02 |
Dosyć tych negocjacji. Wyciągnąłem miecz i ruszyłem biegiem na najbliższego z orków. On wyciągnął topór i przygotował się do odparcia mojego ataku. Jednak ja nie miałem na myśli sparowania ciosu więc gdy tamten uniósł topó r do góry ja odskoczyłem przez co broń wbiła się w ziemie. Nie czekając na zaproszenie odciąłem orkowi głowę. |
Rekiu - 2013-01-13 22:18:28 |
Oczy Rekiego na nowo zapłonęły na czarno-czerwono. Rzucił się na orka celując w jego miecz, który wypadł mu z rąk. A następnie zobaczył jak ork przewraca się od jakiejś strzały. |
Belegund - 2013-01-13 22:19:41 |
Belegund nie miał czasu pozbierać strzał po poprzedniej walce, więc od razu wyjął miecz. |
Mistrz Gry - 2013-01-13 22:20:08 |
tak właśnie polegli mężni orkowie a może po prostu tępi idioci...tak czy inaczej pozostało podzielić się łupem lub oddać go Meyerowi i dostać zapłatę... |
Atram - 2013-01-13 22:28:04 |
Podzielmy się tym złotem w końcu tamten człowiek nam je odstąpił chciał żebyśmy się zajęli sprawą zemsty i dopełniliśmy tego - rzzekł Atram |
Mistrz Gry - 2013-01-13 22:29:14 |
Wszyscy zgodzili się podzielili skarb po równo i rozeszli się, a Meyer czekał i czekał i się nie doczekał na swoją karawanę wysłał ludzi którzy znaleźli tylko zwłoki i stare wozy , z czasem słuch o tym wydarzeniu zaginął... |