Dookoła mnie biel. Wszędzie gdzie tylko spojrzę dominuje biała barwa. Nie widać nic oprócz bieli. Nagle przede mną pojawiają się czarne drzwi przed którymi stał Nizon*. Uśmiechnął się on smutno i przekroczył próg. Usiłowałem go dogonić, ale oddalał się ode mnie. Nagle pochłonęła mnie całkowita ciemność, której towarzyszył wstrętny głos orka. Głos który słyszałem tylko raz a i tak zdążyłem go już znienawidzić.
Obudziłem się
Następnego dnia po śniadaniu zostałem wezwany do sali Wielkiego Mistrza. Darzyłem tego starca wielkim szacunkiem i zaufaniem, to dzięki niemu mogłem przejść przez próbę zakonu. Gdy przekroczyłem próg zauważyłem że w pomieszczeniu znajdują się trzy osoby. Był tam oczywiście Tiernan* który przywitał mnie uśmiechem. Jego najbardziej zaufany doradca Geruad, skinął mi tylko głową. Natomiast trzecią postać rozpoznałem od razu. To był Tsurugu, mój przybrany ojciec. Po przywitaniu, mina Wielkiego Mistrza zrzedła. Widać było że sprawa jest poważna
-Przykro mi że przerywam to miłe rodzinne spotkanie ale sprawa jest poważna i nie cierpiąca zwłoki - powiedział Tiernan-
-Słucham cię mistrzu
-Hmm.... a więc tak..... dokładnie dwa miesiące temu wysłaliśmy piątkę paladynów w góry pomiędzy Dantis a Hamad. Mieli za zadanie wynegocjować od dzikich orków wymianę jeńców. Jednak już w Caglar doszły ich słuchy o nerwowych poczynaniach mieszkańców gór. Pomimo grożącego im niebezpieczeństwa postanowili udać się w góry wykonać misję i przekonać się na własne oczy co się dzieje z orkami. Niestety nie udało im się to. Losy trójki z nich są nam nieznane. Co do pozostałych to jeden zginął w Caglar, gdzie ich z powrotem zawieziono, a drugi doznał całkowitego pomieszania zmysłów. Według tamtejszych paladynów jest to naprawdę potężna magia iluzji.
-Rozumiem. Na czym ma polegać moja misja
Tym razem odezwał się Geruad
-Przede wszystkim nie twoja ale wasza misja - powiedział wskazując na Tsurugu - WASZA misja polega na udaniu się do miasta Caglar gdzie przebywa obecnie chory paladyn. Wyleczenie go, a potem po rozeznaniu sytuacji usunięcie zagrożenia.
-Ekhem. Pierwsza część misji jest wykonalna. W końcu mój ojciec jest specjalistą od magii iluzji. Ale jak mamy pokonać coś co dało radę pięciu paladynom. - spytałem
-Kto powiedział że idziecie we dwóch - powiedział Tiernan - masz cały dzień od teraz na skompletowanie drużyny. Nie obchodzi mnie kto w niej będzie może być nawet drow. Liczy się sukces.
-Rozumiem. Jeśli więc pozwolisz udam się ku swoim obowiązkom
Dwie Godziny Potem
Stałem przed znaną karczmą "pod małym czerwonym co rozpuszcza się w ustach". Właśnie zawiesiłem ogłoszenie na którym napisałem że szukam chętnych do wyprawy. I aby ewentualni poszukiwacze przygód zgłosili się do wyżej wymienionej karczmy o godzinie 22 po dalsze informacje.
Nizon - nauczyciel Atrama zabity przez orka Kthrana
Tiernan - trzeci wielki mistrz zakonu paladynów
Offline